poniedziałek, 26 października 2015

A po maturze...idziemy na przerwę


W ciągu czterech ostatnich lat liczba studentów spadła o mniej więcej 400 tys. Powodem są nie tylko czynniki demograficzne, ale przede wszystkim – prywatne wybory maturzystów.

Reformy szkolnictwa, dewaluacja studiów i duże bezrobocie sprawiają, że młodzi poszukują alternatywnej drogi rozwoju.

Jakie możliwości warto rozważyć?

Niewielu licealistów wie, co chce robić w przyszłości. Specjalizację muszą jednak wybrać wszyscy.

- Późniejsza zmiana profilu kształcenia jest prawie niemożliwa – przeniesienie się np. z klasy humanistycznej do matematycznej i nadrobienie materiału jest bardzo trudne. A przecież uczniowie często nie są jeszcze wystarczająco dojrzali, by świadomie planować swoje dorosłe życie. Przez to wielu młodych ludzi trafia na studia z przypadku, wiedzionych wcześniejszymi nietrafionymi wyborami – mówi Iwona Centka, doradca zawodowy z Instytutu Rozwoju Osobistego SENS.

Przerwa na myślenie

Po maturze warto zrobić sobie roczną przerwę, poszukać stażu, podjąć pracę, spróbować różnych zajęć, określić, jakie zawody nam odpowiadają, a jakie nie. Dobrym pomysłem może być również rozpoczęcie nauki w szkole policealnej, która w dwa lata przygotuje nas do wykonywania konkretnego zawodu, zgodnego z naszymi zainteresowaniami. Rynek oferuje wiele atrakcyjnych kursów. Ciekawą opcją jest także znalezienie „mistrza” i uczenie się bezpośrednio od niego.

Na dokształcanie zawsze jest czas. - Pracujące osoby dorosłe wybierają kierunki studiów bardziej świadomie. Uczą się tego, co ich interesuje i jest użyteczne w wykonywanym przez nich zawodzie. Tacy studenci cenią wiedzę. Są też bardzo dobrze postrzegani przez pracodawców – zauważa ekspertka.

1 komentarz:

  1. Żadna przerwa! Ja jakbym od razu nie poszedł na studia to pewnie już bym się nie zdecydował. Wybrałem https://wseiz.pl/uczelnia/wydzial-architektury/budownictwo-i-stopnia/, rekrutacja odbywała się online, udało mi się dostać bez problemów. I to była słuszna decyzja, po 3,5 roku będę miał już tytuł inżyniera i znacznie lepsze perspektywy.

    OdpowiedzUsuń