czwartek, 2 lipca 2015

Kariera w Anglii? Nie, dziękuję. Studenci przywiozą wiedzę do kraju



Zdobyć wykształcenie za granicą i wrócić do Polski — to cel zdecydowanej większości studentów w Wielkiej Brytanii, jeśli w ojczyźnie dostaną możliwość rozwoju.

Polscy studenci z najlepszych światowych uczelni chcą... wrócić do Polski - takie wnioski wysnuć można z badania przeprowadzonego wśród uczestników Polish Economy Forum 2015 – największej konferencji dotyczącej polskiej gospodarki, odbywającej się poza granicami kraju.

Z różnych danych wynika, że w uniwersyteckich ławach na Wyspach Brytyjskich zasiada od 6,2 tys. (UNESCO) do nawet 18 tys. (OECD) młodych Polaków. Drugim najczęściej wybieranym kierunkiem edukacyjnym jest Francja - nieco ponad 2,5 tys., trzecim Stany Zjednoczone - 1,8 tys. (UNESCO). Powyżej tysiąca studiuje we Włoszech, Austrii i Holandii.

Jest kilka powodów, dla których młodzi Polacy wybierają studia nad Tamizą. Pierwszy to niewątpliwie jakość edukacji. Według magazynu "Times" corocznie publikującego zestawienie najlepszych uczelni świata w pierwszej dziesiątce są trzy brytyjskie uniwersytety: Oksford (trzecie miejsce), Cambridge (piąte) i londyński Imperial College (dziewiąte).

W pierwszej setce najlepszych uczelni jest w sumie aż 11 wyspiarskich. Takim wynikiem nie może się pochwalić żaden inny kraj europejski.

Bardzo wysokie czesne

Młodych Polaków w Anglii, Walii czy Szkocji byłoby pewnie jeszcze więcej, gdyby nie szalone ceny studiów. Z danych UK Office of National Statistics, czyli odpowiednika naszego GUS, wynika, że czesne za studia licencjackie jest dziś trzy razy wyższe niż jeszcze dekadę temu. W 2004 r. średnia cena studiów wynosiła około 3 tys. funtów rocznie, w 2014 r. było to już 9 tys. funtów. Wyjątkiem jest Szkocja, gdzie na ogół koszty edukacji pokrywają władze.

Polscy studenci za granicą kształcą się na wielu kierunkach i wiążą swoją przyszłość z różnymi zawodami. To, gdzie chcą pracować młodzi Polacy uczący się w Wielkiej Brytanii, sprawdzili organizatorzy Polish Economic Forum 2015, urządzanego w najbliższą sobotę w Londynie przez stowarzyszenie studenckie LSE SU Polish Business Society. Wśród zaproszonych gości są m.in. Zbigniew Jagiełło (PKO BP), Zbigniew Inglot (INGLOT Cosmetics) oraz Paweł Tamborski (GPW).

Gdzie chcą pracować absolwenci?

Ze zgromadzonych ankiet studentów wynika, że najczęściej młodzi z dyplomem znad Tamizy widzą się w konsultingu, który wskazała ponad połowa ankietowanych (55 proc.). Podobna część pytanych (49 proc.) zadeklarowała, że chce pracować w finansach. Trzecią najczęściej wybieraną branżą było IT (38 proc.). Mniej popularne były polityka i handel - w przyszłości zatrudnienie w nich znaleźć chce odpowiednio 28 i 21 proc. pytanych studentów. Prawnikami czy pracownikami branży medialnej zamierza zostać 15 proc. Karierę w organizacjach pozarządowych chce robić co ósmy Polak (12 proc.). Zaskakująco mało jest natomiast chętnych do tego, aby zostać lekarzem w Wielkiej Brytanii. Taką chęć zadeklarował tylko co 25. pytany (4 proc.).

Rodacy wykształceni za granicą nie chcą od razu wracać do Polski - tak zadeklarowało aż sześciu na dziesięciu pytanych studentów (58 proc.). Ale ich deklaracje wyglądają zupełnie inaczej w perspektywie czterech-siedmiu lat od uzyskania dyplomu. W tym czasie do kraju zamierza wrócić aż trzy czwarte polskich żaków (77 proc.).

Patriotyzm czy pragmatyzm?

Skąd takie plany? – Z jednej strony działa tu przywiązanie do rodziny i znajomych, ale z drugiej również chęć do rozwoju Polski. Wiedza zdobyta za granicą może się do tego szczególnie przydać – tłumaczy Żurawski. – Poza tym, w Londynie, i ogólnie w Wielkiej Brytanii, jest dużo większa konkurencja. W Polsce jest o wiele łatwiej zrobić coś znaczącego, szczególnie z taką edukacją – dodaje.

W Wielkiej Brytanii studiuje ponad 6,2 tysiąca polskich studentów. To najpopularniejszy kierunek naukowej migracji z kraju, mimo że przez ostatnie dziesięć lat czesne wzrosło tam o 200 proc., aż do poziomu 9000 funtów rocznie.

1 komentarz:

  1. Mozna dostac stypendia i kredyty studenckie, nie jest take zle z tymi oplatami za studia w UK. Za to po powrocie do Polski mozna sie niezle rozczarowac - 1800zl na doktoracie w PANie w Warszawie, niewiele wiecej na post docu, dopoki to sie nie zmieni, nie ma do czego wracac. Z kasa na badania w PL tez bardzo slabo.

    OdpowiedzUsuń