środa, 28 października 2015

Studiuj z głową czyli jak znaleźć dobrą pracę pod studiach lub sobie ją stworzyć?







Obecnie w Polsce funkcjonuje ponad 400 szkół wyższych. Jesteśmy "potęgą akademicką" na tle innych krajów Unii Europejskiej. Panuje przekonanie, że wyższe wykształcenie zapewni zatrudnienie. Tak się jednak nie dzieje, co powoduje frustrację rosnącej liczby młodych bezrobotnych. W jaki sposób studiować, aby po studiach znaleźć dobrą pracę albo ją sobie stworzyć?

Jeżeli uwzględnić stosunek liczby mieszkańców do liczby uczelni, Polska sytuuje się w globalnej czołówce. Mimo to poważnym problemem społecznym i gospodarczym pozostaje coraz szersze grono absolwentów studiów wyższych, którzy po opuszczeniu murów rodzimych uczelni nie znajdują zatrudnienia w zawodzie. Często poszukują w kraju i zagranicą pracy, która nie wymaga specjalistycznych kwalifikacji, a przez to z reguły jest słabo opłacana. Studia nie zostały stworzone po to, aby zapewnić miejsce pracy, mogą natomiast znacznie ułatwić jego zdobycie.

W jaki sposób studiować, aby po studiach nie tylko znaleźć dobrą pracę, ale wręcz ją sobie stworzyć? W odpowiedzi na to pytanie pomocne mogą być poniższe wskazówki:

Wybór uczelni. Poza zasłyszaną, lokalną renomą jest również rutynowa, merytoryczna ocena Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które zamieszcza na swoich stronach internetowych raporty oraz ocenę działalności naukowej, gdzie najbardziej prestiżowa jest tzw. kategoria A+. Rankingom podlegają uczelnie i konkretne wydziały, co pozwala bardzo precyzyjnie przyjrzeć się poszczególnym jednostkom.

Wybór kierunku studiów. Obecna dynamika rynków pracy wyklucza stare recepty, według których np. wybór zawodu lekarza gwarantował dostatnią przyszłość. Zdecydowanie lepiej skupić się na własnej pasji. W ten sposób zapewniamy sobie ciągłą, wewnętrzną motywację do rozwoju, co jest warunkiem koniecznym udanego życia zawodowego.

Aktywny rozwój. Udział w studenckich kołach czy konferencjach naukowych z pewnością rozwija, choć te formuły często adresowane są do przyszłych akademików. Nie można przecenić roli projektów interdyscyplinarnych, wychodzących poza ramy uczelni. Kontakt ze środowiskiem branżowym i rynkiem to znakomita okazja do spotkania przyszłych pracodawców i partnerów zawodowych.

Stypendia i wyjazdy międzynarodowe to czas i przestrzeń, aby szlifować język, poznać inną organizację i kulturę pracy, spojrzeć z innej perspektywy na te same lub podobne problemy.

Praca ciekawością. Realizacja siebie motywowana ciekawością i swobodą działania to esencja dobrej pracy. Dlatego warto jeszcze w czasie studiów podjąć współpracę z organizacjami pozarządowymi, stowarzyszeniami i fundacjami. Brak wynagrodzenia rekompensowany jest nieskrępowanym działaniem, możliwością realizacji ciekawych projektów, które budują niezbędne dziś portfolio czy profil aktywności zawodowej.

Metodyczne sieciowanie. Nie warto dać się uwieść złudzeniu, że budowanie CV na specjalistycznych portalach społecznościowych wystarczy. Pasywne podejście, kolekcjonowanie wirtualnych znajomych, którzy wspierają i rekomendują, łatwo da się rozpoznać w procesie rekrutacyjnym. Efektywne sieciowanie to budowanie relacji z prawdziwymi ludźmi w branży w oparciu o realne projekty.

Świadomość każdego dnia. Od momentu rozpoczęcia studiów, warto myśleć perspektywą kształtowania własnego rozwoju zawodowego. Cenny jest więc przemyślany wybór przedmiotów opcyjnych, tak aby łączyć kompetencje rzadko spotykane na rynku.

Postawa kreatywna. Wychodzenie poza rutynowy schemat studiowania, zakwestionowanie wszystkich dobrych rad, łącznie z tą i powyższymi. Analiza zaledwie kilku biografii wizjonerów, naukowców, projektantów czy przedsiębiorców wskazuje, że nie wystarczy ślepo zaufać systemowi kształcenia, trzeba być odważnym i marzyć, aby móc realizować naprawdę przełomowe przedsięwzięcia.

Tę subiektywną i z pewnością niekompletną listę można uzupełnić anegdotyczną definicją szczęścia, rozumianego przez wybitnego projektanta Miltona Glasera jako zdolność do ciągłego zadziwienia światem, ciekawości i chęci rozwoju w aktywności, którą część ludzi na tej planecie nazywa pracą. Tego szczęścia życzę gorąco Państwu.

poniedziałek, 26 października 2015

A po maturze...idziemy na przerwę


W ciągu czterech ostatnich lat liczba studentów spadła o mniej więcej 400 tys. Powodem są nie tylko czynniki demograficzne, ale przede wszystkim – prywatne wybory maturzystów.

Reformy szkolnictwa, dewaluacja studiów i duże bezrobocie sprawiają, że młodzi poszukują alternatywnej drogi rozwoju.

Jakie możliwości warto rozważyć?

Niewielu licealistów wie, co chce robić w przyszłości. Specjalizację muszą jednak wybrać wszyscy.

- Późniejsza zmiana profilu kształcenia jest prawie niemożliwa – przeniesienie się np. z klasy humanistycznej do matematycznej i nadrobienie materiału jest bardzo trudne. A przecież uczniowie często nie są jeszcze wystarczająco dojrzali, by świadomie planować swoje dorosłe życie. Przez to wielu młodych ludzi trafia na studia z przypadku, wiedzionych wcześniejszymi nietrafionymi wyborami – mówi Iwona Centka, doradca zawodowy z Instytutu Rozwoju Osobistego SENS.

Przerwa na myślenie

Po maturze warto zrobić sobie roczną przerwę, poszukać stażu, podjąć pracę, spróbować różnych zajęć, określić, jakie zawody nam odpowiadają, a jakie nie. Dobrym pomysłem może być również rozpoczęcie nauki w szkole policealnej, która w dwa lata przygotuje nas do wykonywania konkretnego zawodu, zgodnego z naszymi zainteresowaniami. Rynek oferuje wiele atrakcyjnych kursów. Ciekawą opcją jest także znalezienie „mistrza” i uczenie się bezpośrednio od niego.

Na dokształcanie zawsze jest czas. - Pracujące osoby dorosłe wybierają kierunki studiów bardziej świadomie. Uczą się tego, co ich interesuje i jest użyteczne w wykonywanym przez nich zawodzie. Tacy studenci cenią wiedzę. Są też bardzo dobrze postrzegani przez pracodawców – zauważa ekspertka.

środa, 14 października 2015

Copernicus College - Polski e-Uniwersytet za darmo



Copernicus College to miejsce, gdzie każdy może online studiować za darmo u polskich uczonych. Materiały obejmują nagrane wykłady oraz artykuły naukowe, fragmenty książek i zestawy ćwiczeń. Kursy kończą się egzaminami sprawdzającymi wiedzę.
Copernicus College jest inicjatywą Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych w Krakowie. E-Uniwersytet znajduje się ciągle w fazie testów, ale już teraz można wziąć udział w kursie „Bóg i kosmologia”, przygotowanym przez ks. prof. Michała Hellera oraz w krótkich wykładach specjalnych, poruszających wybrany temat. Wszystko dostępne jest bezpłatnie po zalogowaniu się pod adresem www.CopernicusCollege.pl .

Kurs „Bóg i kosmologia” poprowadzi filozof i teolog, który w matematycznych równaniach teorii naukowych potrafi dostrzec dzieła sztuki, a wielkich fizyków uważa za genialnych artystów. W 2008 r. był laureatem prestiżowej Nagrody Templetona, przeznaczonej na ufundowanie Centrum Kopernika Badań Interdyscyplinarnych.

„Pojęcia Boga i Wszechświata są ze sobą współzależne (...) obraz Boga ściśle zależy od obrazu świata. Jednakże zależność zachodzi także w przeciwnym kierunku - ludzie wierzący we Wszechświecie dostrzegają pewną myśl, racjonalny plan Boga, a zatem inaczej postrzegają Wszechświat niż ludzie niewierzący. Powstaje więc problem: czy te dwa aspekty pozostają ze sobą w zgodzie, czy też prowadzą do napięć i konfliktów?” - pisze we wstępie do wykładu ks. prof. Michał Heller.

Przypomina, że w historii pojawiały się napięcia między naukowym obrazem świata a tym, który wyłania się z myśli teologicznej. W jego opinii jest to doskonała motywacja do tego, by problem ten rozważyć dogłębnie. Ks. prof. Michał Heller będzie mówił o początkach kosmologii, zastanowi się, czy matematyczne i fizyczne pojęcie osobliwości można utożsamić ze stworzeniem świata, jaka była geneza idei tzw. wieloświata oraz czy przypadek w historii Wszechświata wyklucza jego racjonalny charakter.

Drugi z kursów pt. „Wiązania chemiczne w ciele stałym” poprowadzi dr hab. Andrzej Koleżyński z Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie.

„Zagadnienie wiązań chemicznych ciała stałego jest szczególne istotne z punktu widzenia analizy makroskopowych, fizyko-chemicznych własności materiałów, które przekładają się także na własności użytkowe” - podkreśla uczony w zapowiedzi wykładu, w którym zostanie przeprowadzona szczegółowa analiza rodzajów wiązań i wpływu rodzaju wiązań na własności makroskopowe, czyli to, co interesuje najbardziej fizykochemików ciała stałego i inżynierów materiałowych.

Jeden z wykładów specjalnych pt. „Współczesna kosmologia i wielkie problemy filozoficzne” poprowadzi George F.R. Ellis - pochodzący z Republiki Południowej Afryki fizyk teoretyczny, kosmolog oraz filozof zajmujący się zagadnieniami z pogranicza nauki i religii. Wspólnie ze Stephenem Hawkingiem prowadził w latach 70. XX wieku przełomowe badania nad matematyczną strukturą czasoprzestrzeni, przyczynowością we Wszechświecie oraz zagadnieniem czarnych dziur.

W wykładzie „Mózg i moralność” Patricia S. Churchland, profesor nauk kognitywnych i filozofii na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Diego, podejmuje zagadnienie biologicznych podstaw opieki, zaufania i współpracy. Jej zdaniem ludzka moralność jest wynikiem złożonej gry między biologicznymi podstawami, a praktykami kulturowymi. Uczona pokazuje, że podstaw moralności nie można szukać jedynie w charakterystycznej dla człowieka rozwiniętej dobrze korze przedczołowej mózgu, umożliwiającej planowanie i kontrolę nad działaniem, ale oksytocynie i jej wpływie na troskę i opiekę nad innymi.

Patricia S. Churchland spopularyzowała „neurofilozofię”: dziedzinę, w ramach której tradycyjne problemy filozoficzne podejmowane są w oparciu o najnowsze wyniki badań nad działaniem mózgu.

Światopogląd teistyczny z perspektywy nauki przedstawi prof. John Lennox. Jego wykład specjalny poświęcony jest napięciu pomiędzy teizmem i ateizmem oraz roli nauki w tym sporze. Uczony zajmuje się matematyką na Uniwersytecie w Oksfordzie, jest też publicystą i popularyzatorem nauki.

Więcej informacji wraz ze szczegółowym opisem wykładów i wymagań dla studentów można znaleźć pod adresem: http://www.CopernicusCollege.pl

wtorek, 25 sierpnia 2015

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Szymona Szymonowica w Zamościu

Od wielu lat miasto Zamość czyniło starania o powrót do korzeni związanych z najlepszymi tradycjami akademickimi, takimi jak działalność Akademii Zamojskiej w latach 1594-1784. Upór i konsekwencja osób zaangażowanych w zrealizowanie tego celu doprowadziły do powołania w Zamościu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.

Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Zamościu została utworzona na mocy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 07 czerwca 2005 r. i jest jedyną tego typu uczelnią publiczną w regionie, a od 01 października 2009 roku na mocy uchwały Rady Ministrów z dnia 29 września 2009 roku PWSZ nadano imię Szymona Szymonowica.

PWSZ w Zamościu prowadzi zajęcia dydaktyczne na poziomie pierwszego stopnia studiów licencjackich i inżynierskich oraz studiów podyplomowych.

Uczelnia przyjęła strukturę instytutową, w skład której wchodzą:
  • Instytut Nauk Społecznych
  • Instytut Matematyki i Technologii Innowacyjnych
  • Instytut Humanistyczny
  • Instytut Przyrodniczo-Techniczny.
  • Instytut Turystyki i Rekreacji

Misją PWSZ w Zamościu jest oferowanie wysokiej jakości kształcenia w postaci wiedzy i umiejętności, jaką uczelnia daje swoim absolwentom na dalszą ich życiową drogę.

Władze uczelni dokładają wszelkich starań, aby zapewnić kształcenie na wysokim poziomie poprzez zatrudnianie uznanej w kraju i zagranicą kadry naukowo-dydaktycznej oraz nawiązywanie współpracy z dużymi ośrodkami naukowymi i firmami.

Kierunki studiów:

Studia licencjackie:
  • filologia angielska – translatorska, nauczycielska, język angielski w biznesie i turystyce
  • matematyka - matematyka z informatyką, matematyka finansowa i ubezpieczeniowa
  • pedagogika - pedagogika opiekuńczo - wychowawcza i piecza zastępcza, edukacja wczesnoszkolna i przedszkolna
  • politologia - administracja publiczna, dziennikarstwo współczesne, integracja europejska i polityka regionalna, samorząd terytorialny i polityka lokalna, polityka bezpieczeństwa i reagowanie kryzysowe, public relations, marketing polityczny, pomoc społeczna
  • turystyka i rekreacja - obsługa ruchu turystycznego (pilotaż wycieczek), hotelarstwo, turystyka aktywna, kinezygerontoprofilaktyka, żywienie w turystyce

Studia inżynierskie:
  • mechanika i budowa maszyn - pojazdy samochodowe, obrabiarki sterowane numerycznie, odnawialne źródła energii, eksploatacja samolotów i śmigłowców, budowa samolotów i śmigłowców, maszyny przemysłu drzewnego
  • logistyka - logistyka produkcji i inżynieria jakości, transport lądowy

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Polskie uczelnie opustoszały. Na studia zgłosiło się o 22 tys. osób mniej niż rok temu!



Co czwarte miejsce jest wolne. Z bezpłatnymi studiami szkoły wyższe czekają nawet na tych, którzy w maju nie zdali i mają poprawki.

Rekrutacja na studia dobiega końca. Choć największe i najlepsze szkoły wyższe rozdały już niemal wszystkie indeksy, w mniejszych ośrodkach akademickich wciąż są problemy z zapełnieniem miejsc na bezpłatnych studiach. Kiedyś było wielu kandydatów na jedno miejsce, teraz wiele miejsc czeka na jednego kandydata.

W tym roku niż demograficzny dotyka polskie uczelnie. Tylko kierunki medyczne i politechniki nie mają problemów z ilością aplikujących kandydatów. Na wielu uczelniach są jeszcze wolne miejsca na bezpłatne studia.

Największą popularnością wśród tegorocznych maturzystów cieszą się kierunki medyczne. Aż 40 osób na miejsce złożyło papiery na medycynę w Kielcach, 36 na kierunku lekarsko - dentystycznym w Gdańsku, 29 osób na miejsce kandydowało w Bydgoszczy. Bardzo popularna jest w tym roku stomatologia - w Szczecinie na jedno miejsce było 15 kandydatów.

Jak co roku wielu chętnych było na popularne kierunki uniwersyteckie, takie jak prawo ( 2 tysiące kandydatów na Uniwersytecie Jagiellońskim), ekonomia (2,8 tysiąca na UW) czy psychologia (1,2 tysiąca na poznańskim UAM-ie).

Na UW, największą polską uczelnię zgłosiło się 22 tysiące osób. W tym roku popularne są kierunki takie jak japonistyka, sinologia czy międzykierunkowe studia ekonomiczno-menedżerskie. Na Uniwersytecie Adama Mickiewicza wielu chętnych, bo aż 23 osoby na miejsce, aplikowało na filologię szwedzką.

Na warszawskiej Politechnice najpopularniejszym kierunkiem okazała się być geoinformatyka - informatyka wzbogacona o wiedzę geodezyjno-kartograficzną. Na te studia aplikowało 30 osób na miejsce.

W tym roku uczelnie utworzyły kierunki, które miały przyciągnąć chętnych, tak jak Uniwersytet Wrocławski, który zachęcał do aplikowania na chemię z toksykologią sądową. Nowe kierunki powstały po badaniach przeprowadzonych przez uczelnie - analizach rynku pracy, zebraniu opinii studentów i współpracy z pracodawcami.

Po pierwszej turze rekrutacji niewesoła sytuacja jest w Białymstoku, gdzie zostało jeszcze 500 wolnych miejsc na studia dzienne na 15 kierunkach. Wolne miejsca są nawet na informatyce, która w innych miastach jest jednym z popularniejszych kierunków.

W Olsztynie z powodu braku chętnych UWM nie uruchomił kierunku ochrona środowiska. W najlepszej sytuacji są polskie politechniki, które zwykle są oblegane przez maturzystów. W tym roku na studia zgłosiło się aż 22 tysiące kandydatów mniej, niż w poprzednich latach.

piątek, 21 sierpnia 2015

Kaszubsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Wejherowie

Kaszubsko-Pomorska Szkoła Wyższa w Wejherowie jest niepubliczną wyższą szkołą zawodową, utworzoną na podstawie decyzji Ministra Edukacji Narodowej i Sportu w 2003 roku. Figuruje w rejestrze uczelni niepublicznych pod numerem 280. Uczelnia działa na podstawie ustawy z dnia 27 lipca 2005 roku o szkolnictwie wyższym (Dz.U. z 2005 r. nr 164 poz. 1365 z późniejszymi zmianami) oraz Statutu Kaszubsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej.

Rektorem KPSW jest prof. dr hab. Marcin Pliński

Prorektorem ds. Kształcenia - dr Krystyna Kmiecik-Baran, prof. KPSW

Dziekanem Wydziału Społeczno-Przyrodniczego - dr Beata Dudzińska-Huczuk,

Kanclerzem KPSW - mgr Bożena Szczepaniak.

Uczelnia zlokalizowana jest w powiatowym mieście Wejherowie, położonym poza wielką aglomeracją trójmiejską, co nadaje jej szczególny, regionalny charakter.

Kierunki studiów:
  • Socjologia 
  • Ekonomia

Studia podyplomowe:
  • Negocjacje i mediacje,
  • Pośrednictwo w obrocie nieruchomościami,
  • Praca z ofiarą i sprawcą przemocy domowej,
  • Specjalista BHP i Ochrony Środowiska,
  • Zarządzanie nieruchomościami,
  • Przyroda,
  • Doradztwo zawodowe.

czwartek, 13 sierpnia 2015

Studia dla każdego?

1 października odbędą się uroczyste inauguracje nowego roku akademickiego. Listy osób, które dostały się na dany kierunek studiów wciąż w wielu przypadkach są niepełne, a na uczelniach trwają rekrutacje dodatkowe.

Do niedawna oblana matura, poprawiona nawet w sierpniu, oznaczała zamkniętą drogę na studia w tym samym roku. W tegorocznej rekrutacji na poprawkowiczów czeka wiele wolnych indeksów.

Nie ma ich na najbardziej obleganych medycynie czy prawie, ale lista kierunków, na które chętnych było bardzo mało, jest naprawdę długa.

Niż demograficzny nie oszczędza uczelni. Maturzystów w tym roku było o 22 tys. mniej niż przed rokiem, a do tego niemal co czwarty nie zdał egzaminu. A mniejsza liczba maturzystów to mniejsza liczba kandydatów na studia.

Biotechnologia i dziennikarstwo

Ci, którzy nie dostali się na studia marzeń, i poprawkowicze (głównie z matematyki) mają jeszcze spore szanse na to, by jesienią dołączyć do grona studentów. Mniejsze i większe uczelnie w całym kraju prowadzą dodatkową rekrutację. W niektórych miejscach potrwa ona niemal do końca września.

Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy rekrutację uzupełniającą prowadzi do 13 września. Lista kierunków jest długa - od filozofii po inżynierię materiałową. Na UKW dodatkowe nabory prowadzone są również na kierunkach obleganych w innych miastach, np. biotechnologii i cieszącym się od kilku lat popularnością bezpieczeństwie narodowym.

Wciąż można zdobyć indeks na pedagogice, i to na wielu specjalnościach - nie tylko nauczycielskich, m.in. animacji społecznej i zarządzaniu kulturą, doradztwie zawodowym i personalnym z coachingiem, edukacji obywatelskiej i bezpieczeństwie publicznym, edukacji zdrowotnej z alternatywnymi i wspomagającymi metodami komunikacji.

Z pedagogiką sprawa ma się podobnie na Uniwersytecie Opolskim. Ten kierunek od kilku lat traci na popularności - powszechnie kojarzy się głównie ze studiami nauczycielskimi, a w tym zawodzie, jak wiadomo, z pracą jest ostatnio krucho. Do szkół wszedł niż demograficzny, od kilku lat mamy do czynienia z falą zwolnień i likwidacji. Potencjalni studenci często zniechęcają się, zapominając, że po pedagogice można pracować m.in. w resocjalizacji, instytucjach kultury czy doradztwie zawodowym.

W Opolu, oprócz pedagogiki, miejsca są też m.in. na biotechnologii, dziennikarstwie, informatyce, logistyce czy uważanych za przyszłościowe studiach poświęconych odnawialnym źródłom energii.

Architektura i matematyka

Aneta Adamska z biura prasowego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie zauważa, że dodatkowa rekrutacja jest tu prowadzona na niemal tych samych kierunkach, na których była potrzebna przed rokiem. - Liczymy więc na to, że, tak jak to miało miejsce w ubiegłym roku, wypełnimy na nich limity podczas wrześniowego naboru.

Na części kierunków na UMCS zostało dosłownie kilka wolnych miejsc. Chodzi m.in. o fizjoterapię w Puławach, bałkanistykę czy fizykę. Więcej miejsc czeka m.in. na informatologii stosowanej, informacji w społeczeństwie czy studiach wschodnioeuropejskich.

Lidia Jaskuła z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego przypomina, że na poszczególne kierunki na tej uczelni można rejestrować się aż do wyczerpania limitu wolnych miejsc. - Najwięcej mamy ich na kierunkach: historia sztuki, kulturoznawstwo, matematyka, oraz na niektórych kierunkach na wydziale zamiejscowym w Stalowej Woli - dodaje.

Jeszcze 15 osób na architekturę zamierza przyjąć Politechnika Rzeszowska. Na tej uczelni rekrutacja uzupełniająca zakończy się 14 września. Najwięcej wolnych miejsc - 60 - czeka na studentów matematyki i fizyki stosowanej oraz na technologii chemicznej - 50. Uczelnia ma zamiejscowy ośrodek dydaktyczny w Stalowej Woli. Tam wciąż można studiować mechanikę i budowę maszyn oraz zarządzanie i inżynierię produkcji. Na obu kierunkach prowadzonych na Wydziale Budowy Maszyn i Lotnictwa czeka po 60 indeksów.

Coraz mniej studentów

Uniwersytet Wrocławski na swojej stronie prowadzi stale aktualizowaną listę wolnych miejsc. W pierwszym tygodniu sierpnia było tam jeszcze m.in. 41 miejsc na archeologii, 116 na chemii, 107 na dziedzictwie kultury materialnej, 111 na filologii polskiej, 38 na filologii indyjskiej i kulturze Indii.

W Poznaniu na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza wciąż są indeksy m.in. na socjologii, wschodoznawstwie, ochronie środowiska.

Ostatni z tych kierunków rekrutowany po raz drugi jest na wielu uczelniach w całym kraju. Choć jeszcze dwa lata temu na niektórych uczelniach był to tzw. kierunek zamawiany z wysokimi stypendiami, zainteresowanie nim spadło. Z badań wynika, że studenci ochrony środowiska stosunkowo rzadko znajdowali pracę w zawodzie, bo rynek pracy był nimi nasycony. Uniwersytet Warmińsko-Mazurski zdecydował nawet, że tego kierunku od października nie uruchomi.

Wolne miejsca na kilkunastu kierunkach ma nawet największa w kraju uczelnia, czyli Uniwersytet Warszawski. Rekrutacja trwa m.in. na afrykanistyce, geologii, polityce społecznej czy stosunkach międzynarodowych.

Lepiej nie będzie. Z raportu Instytutu Sokratesa, pozarządowego ośrodka badawczego, wynika, że w 2020 r. studentów w Polsce może być nawet o 800 tys. mniej niż w 2012 r. I m.in. dlatego upadnie nawet 250 z ponad 300 płatnych uczelni niepublicznych. Ale, jak widać, skutki niżu już odczuwają uczelnie państwowe, na których studenci mogą uczyć się za darmo. Mimo że kandydatów na studia z każdym rokiem ubywa, uczelnie niechętnie zmniejszają liczbę miejsc na poszczególnych kierunkach, bo to oznaczałoby konieczność zwalniania kadry dydaktycznej. Taka sytuacja kusi, by przyjmować w mury uczelni kandydatów z wynikami, które jeszcze kilka lat temu nie dawałyby szans na indeks.